czwartek, 7 lipca 2016

Sny Morfeusza



Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Editio Red
Okładka: miękka
Ilość stron: 416
Rok wydania: 2016











Z książkami erotycznymi jest tak, że albo się je lubi albo omija szerokim łukiem. Ja należę do osób które dobrym erotykiem nie pogardzą ba nawet z wypiekami przeczytam. Miałam już „przyjemność” czytać takie, które dużo by zyskały gdyby wyciąć te sceny bo czytanie tego samego w kółko bywało nudne. Tutaj nie musicie się tego obawiać autorka stanęła na wysokości zadania i sceny erotyczne są napisane bardzo dobrze, czyta się je z przyjemnością i wyczekuje ich. Bohaterowie nie są płascy ale wyraziści i dzięki temu wydają się bardziej „żywi”.

„Sny Morfeusza”  to książka, która wystawiła moją silna wolę na ciężką próbę bo miałam wielką ochotę sprawdzić jak się ta część kończy i przez cały czas walczyłam by nie czytać zakończenia. Książkę czyta się szybko, wciąga, sceny się nie dłużą i nie nużą co ważne przy scenach seksu nie ma powtarzalności co sprawia , że czyta się naprawdę przyjemnie.

Cassandra  Givens nigdy nie miała szczęścia do facetów jednak wszystko się zmienia gdy przeprowadza się do Miami gdzie ma nadzieję, na lepsze życie i pracę. A musicie wiedzieć, że panna Cassandra ma cięty język, jest wybuchowa i ma dość specyficzne poczucie humoru ot taka kobitka z charakterkiem. Jednak wszystko się zmienia gdy poznaje najpierw Morfeusza, tajemniczego mężczyznę dla którego łamie zasadę, że nigdy nie idzie na pierwszym spotkaniu do łóżka. To dopiero początek zmian, dostaje upragnioną pracę którą dostała po bardzo specyficznej rozmowie kwalifikacyjnej. Jakie jest jej dziwienie gdy okazuje się, że jej szefem okazuje się jej Morfeusz facet dla którego straciła głowę. Początek tej znajomości dla nich obojga początek gorącego romansu gdzie każde z nich pokazuje swoje pazurki i chce rządzić. Jednym słowem wybuchowa z nich para i przyjemnie się czyta ich kłótnie ba a  jeszcze lepiej ich zakończenie J. Nie zapominajmy też o chłopaku, którym Cassandra poznaje w ten sam dzień co Morfeusza i który  staje się jej przyjacielem bo on tez odegra w jej życiu bardzo ważną rolę.


Jeżeli szukacie erotyka, który nie będzie sztampowy z ciekawymi i barwnymi bohaterami to ta książka jest dla was. „Sny Morfeusza” to książka która zabierze was w  świat pełen intensywnego seksu, pełnego namiętności  jaka połączyła Adama i Cassandrę a dodatkowo tajemniczy klub do którego należy Adam. To wszystko sprawi, że nie będziecie się mogli oderwać od książki i pochłoniecie ją momentalnie zarywając noce.



Książka bierze udział w wyzwaniu:
czytam nowości
przeczytam tyle ile mam wzrostu ( 2 cm razem 83,9 cm )

 Za książkę dziękuję Wydawnictwu Editio Red





6 komentarzy:

  1. Siostra będzie czytać tę książkę. Mam nadzieję, że też jej się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubię erotyków, więc podziękuję. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby takowy mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. I co więcej :) Ta książka ma moją rekomendację. Można jej zarzucić kilka rzeczy, ale generalnie jest bardzo ciekawa propozycja.

    OdpowiedzUsuń