niedziela, 27 marca 2016

Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?

Autor: Lauren Miller
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 360
Okładka: miękka
Rok wydania: 2016

Seria: Dimily












Z drugim tomem rożnie bywa zazwyczaj trafiają się średnie jednak autorka Dimily pokazuje, że drugi tom może być lepszy od pierwszego. Po zakończeniu pierwszego tomu czekało się z niecierpliwością na następny tom serii. Czyta się szybko a autorka serwuje nam napięcie w małych ilościach by na końcu nastąpiło wielkie bum.

Eden i Tyler ostatni raz widzieli się rok temu, obawiając się reakcji najbliższych na swój związek zdecydowali się na rozstanie a Eden związała się z Deanem najlepszym przyjacielem Tylera. Tym razem Eden ma spędzić 6 tygodni u Tylera w Nowym Jorku i jest to szansa by zobaczyć czy to co narodziło się między nimi to tylko zauroczenie czy coś więcej. W Eden wciąż tli się nadzieja, że uczucie między nią a Tylerem nie wygasło. Jednak początek nie jest taki jak sobie wymarzyła, Tyler traktuje ją z dystansem ale z czasem okazuje się, że uczucie które ich łączy to nie tylko zauroczenie ale coś więcej. Czas który spędzają razem w Nowym Jorku to czas kiedy nie muszą udawać, że są tylko przyrodnim rodzeństwem i nic ich nie łączy, nie muszą się nikomu tłumaczyć po prostu mogą być sobą. Eden musi podjąć decyzję czy zostać z Deanem czy wybrać Tylera i stawić czoło znajomym i rodzinie. Decyzji nie ułatwia niespodziewana wizyta jej chłopaka, który przyjeżdża z jej przyjaciółką i największym wrogiem. Eden stanie przed wyborem szybciej niż przewidywała a czyhający wróg nie ułatwia zadania ale zamierza uderzyć w czuły punkt. Jak zareagują przyjaciele oraz  rodzicie Eden i Tylera gdy dowiedzą się o tym co ich łączy ? Tyler i Eden muszą stawić czoła rzeczywistości i zawalczyć o swoje uczucie czy im się uda? 

]Eden i Tyler od czasu pierwszego tomu przeszli dużą przemianę. Tyler pogodził się z przeszłością, panuje nad swoimi emocjami i czytając odczuwa się, że wydoroślał. Eden natomiast powoli uczy się akceptować siebie samą chociaż jeżeli chodzi o Tylera to czasem świruje z zazdrości. 
Końcówka to jak zimny prysznic bo zostaje się z pytaniem ale o co chodzi? Nic nie kończy się tak jak powinno, przecież wszystko zmierzało do innego zakończenia a tu niespodzianka wszystko kończy się nie tak jak powinno. Jednak dzięki temu czeka się na następny tom z niecierpliwością i trzyma kciuki za happy end. 



Książka bierze udział w wyzwaniu:
Dziecinnie
Klucznik
Przeczytam tyle ile mam wzrostu ( 2,5 cm razem 36,2)


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young

1 komentarz: