Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: Mag
Okładka:miękka
Ilość stron: 528
Rok wydania: 2013
Seria: Dary Anioła
"Miasto popiołów "to drugi tom serii "Dary Anioła", która co tu dużo mówić wciągnęła mnie w swój świat. Podobnie jak przy pierwszym tomie czasem się gubiłam bo równocześnie oglądam serial a to jednak dwie różne historie. Mimo wszystko czytało mi się bardzo dobrze i dzięki tej serii niemoc czytelnicza odeszła w niepamięć.
Życie Clary odkąd dowiedziała się, że jest Nocnym Łowcą bardzo się zmieniło. Jej matka leży w szpitalu w śpiączce, sprawy między nią a Jacem bardzo się komplikują a Simon zachowuje się tak jakby byli parą. Spotkanie z Valentinem, na którym Jace dowiaduje się, że jest jego synem sprawia, że zostaje wyrzucony z Instytutu. Dodatkowo zostaje oskarżony o to, że jest szpiegiem Valentina i zostaje zamknięty w więzieniu Cichych Braci. Tam jednak zjawia się Valentine zabija wszystkich Cichych Braci i kradnie Miecz. Nie można zapominać o Clary, która nieprzerwanie działa mi na nerwy, zachowując się czasem tak, że miałam ochotę zdzielić ją nie raz. Czasem miałam wrażenie, że jedyną osobą która ją akceptuje bezgranicznie jest Simon, który zrobi dla niej wszystko. W końcu Alec wychodzi z cienia, można poczytać o nim więcej z czego bardzo się cieszę. Również często pojawia się Magnus Bane, Wielki Czarownik, którego nie sposób zlekceważyć. Obaj z Alexandrem tworzą świetny duet a między nimi zaczyna się rodzić uczucie.
Co do akcji nie można narzekać, dzieje się dużo, pojawiają się demony, postać Inkwizytorki (swoją drogę trochę przerażająca) no i zdecydowanie szurnięty Valentine, który nie myśli o niczym innym jak o zniszczeniu Nocnych Łowców i Cleve.
Myślę, że książkę można podsumować cytatami , który znajdziecie w tej części:
Malując coś, próbujesz to schwytać na zawsze (...) Jeśli naprawdę coś kochasz, nie starasz się zatrzymać tego na zawsze. Musisz temu czemuś pozwolić się zmieniać.
Każdy z nas ma wybór. Nikt nie ma prawa nam go odbierać. Nawet z miłości.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Wyzwanie biblioteczne 2017
Jeszcze nie czytałam tej serii, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuń